wtorek, 9 września 2014

antyalergiczna poduszka do spania

 

 

 

poduszka blog

 

Śledzący nasz profil na FB mieli okazję zobaczyć co kryje się wewnątrz niektórych poduszek określonych mianem “antyalergiczna poduszka wypełniona wysokiej jakości silikonową kulką HCS” – wewnątrz były śmieci zamiecione z podłogi w firmie, w której królują takie surowce jak gąbka, ocieplina, watolina, sznurki, skrawki tkanin. Mnie dodatkowo zaszczycono wełną mineralną i korkiem :))

poduszka

 

 

poduszka2

 

Zacznijmy od początku ale skrótem. Szukając dobrego wypełnienia do naszych poszewek testowałam rynek, a niestety na piękne oczy się nie da. Każdy obiecuje góry a przysyła kulkę obszytą w kwadrat. Niestety taka kulka nie posiada rogów co deformuje ostateczny kształt poduszki. W guglu i na alegro zamówiłam sobie co bardziej na oko wartościowe i trafił mi się Pan Zet z poduszkami napchanymi śmieciami. Sprawa w sumie prosta, napisałam reklamację, wysłałam zdjęcia, zero odzewu to poleciałam negatywem. Od miesiąca mam koszmar. Telefon za telefonem o wycofanie komentarza i to nie do mnie lecz do męża, któremu tak truli, że odbił piłeczkę i podał mój numer telefonu.

Dzisiaj poniedziałek, dzień załatwiania spraw pilnych, więc zadzwonił Pan Zet, żebym wycofała komentarz. Powiedział, że sprzedaje tego tysiące miesięcznie, producent jest naprawdę dobry, a że mi się zdarzyło, że jakiś baran napchał tam badziewia to on w zamian za wycofanie negatywa da mi w prezencie pościel.

Hmm…jak nic daje do myślenia. Pominę już Pana Zet z przekupnymi praktykami do pchania wózka dalej…ale właśnie, co dalej? Porównując poduszkę do  1 bułki za 0,60 zł dziennie stać Cię na wydatek ponad 1.000 zł na poduszkę co jest oczywistym kuriozum, ale musiałam przybrać jakieś kryteria. Sprawa jest prosta. Poduszka nie bułka, nie kupujesz jej codziennie ale używasz tak samo codziennie. Policz, przelicz i sprawdź czy chcesz spać na tym co ktoś powinien wywieźć na śmietnik.

Lambi

5 komentarzy:

  1. Jestem zszokowana tym, co może być w naszych poduszkach! To zwykłe OSZUSTWO!!! Myślę, że temu Panu Zet nie należy się wycofanie negatywa, ponieważ sprzedaje zwykłe badziewie, ale pewnie do tej pory nie trafił na dociekliwego klienta! Nie wyobrażam sobie kłaść głowę na śmieciach, nawet jeśli są owinięte białą tkaniną! Współczuję tylko tych nachalnych telefonów - ma facet tupet! Mam nadzieję, że ta przykra sytuacja jak najszybciej się skończy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie - to co napisała Justine - ma facet tupet. Sprzedaje chłam jako pełnowartościowy towar i uważa że jest fair? A swoją drogą ilu klientów już naciągnął? Ręce i cycki opadają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochani, mała awaria. Zalał mnie spam po angielsku, postaram się w wolnej chwili wyłowić Wasze komentarze.

    Bestyjeczko, nie chce mi się sprawdzać ilu ale chwalił się tysiącami miesięcznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet jeżeli sprzedawał tysiącami, to nie znaczy, że zawartość poduszek była właściwa. No bo kto sprawdza ich zawartość po kupieniu? Zwykle przyodziewa się je jak najszybciej poszewkami i zielonego pojęcia człek nie ma co tam w środku.
    Ja wiele poduszek rozbebeszyłam, bo zawartość używałam do wypychania misiów, tild itp Były to poduszki z Ikei i ich zawoartość nigdy nie budziła zastrzeżeń.
    Spamy mnie też doprowadzają do szewskiej pasji. Zastanawiam się nad wyłączeniem z komentarzy Anonimów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, wyłączenie to chyba jedyna opcja; próbowaliśmy to jakoś opanować i w efekcie zniknęły wszystkie oczekujące na moderację, wcześniej zjadło mi również przy okazji kilka postów.
    Penelopo, też mam nałóg rozbebeszania :)) Z Ikea nigdy nie budziły moich zastrzeżeń, może poza wymiarami i obszyciem fizelinowym, ja jednak upieram na bardziej trwały i elegancki z tkaniny, ale to szczegół ;) Te natomiast bardzo mnie zaciekawiły, bo każda przyszła w innym inlecie, mimo tego, że zamawiałam taki sam rodzaj jedna była pikowana a druga gładka...Pomyślałam sobie, co za fantazja ułańska ponosi tego producenta? Coś podejrzewam, że producent tylko na niby jest polski a produkt tym bardziej... poza tym nie ma wszytych metek.

    OdpowiedzUsuń