poniedziałek, 30 stycznia 2012

W styczniu jeszcze wypada…

 

IMG_5265

…tak sobie myślę, że jeszcze wypada   pokazać recyclingowe choinki jakie wymodziłam na Świąteczny stół. Wysokie na 45 cm, otoczone świecznikami zrobionymi z kieliszków były w tym roku jedyną i wystarczającą dekoracją. A wszystko przez ten mały kawałeczek tekturki, który jest w środku papierów do pakowania prezentów…nie za gruby, nie za wiotki i w takim super szaro-burym kolorze…i nic to, że choinki miały być 100  % recyclingowe a trzeba było ciągle dokupować nowe papiery pakowo-prezentowe celem pozyskania cennej tekturki, nic to, że Święta były coraz bliżej – huk innej roboty, a ja pieczołowicie kleiłam każdy elemencik parząc sobie paluchy gorącym klejem i jęcząc z powodu odcisków od wycinania nożyczkami, nic to, bo chyba pierwszy raz nie rzuciłam takiej dłubaniny w diabły! Niezwykle jestem z siebie dumna, że wydusiłam do końca sztuk 4! Oczywiście, że miało być 5 sztuk, nie przepadam za rzeczami do pary – no może oprócz butów – ale jednak było to już ponad moje siły... Zmuliło mnie… naczynia mogę myć co chwilę, kleić choinek z tysiąca elementów nie.

 

IMG_5268

 

IMG_5260

 

IMG_5262

 

IMG_5264

 

IMG_5270

 

I to tyle. Mam nadzieję, że marazm, który we mnie siedzi niedługo odpuści, bo nic mi się nie chce. Totalnie. Śpię albo się snuję, dom obrasta kurzem i pajęczynami a ja na to jak na lato…

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!

Lambi

49 komentarzy:

  1. No pewnie, ze w styczniu jeszcze wypada ...o choinkach opowiadac;)
    A na powaznie, to sa swietne!piekne!prezentuja sie bosko na stole!
    Pozdrawiam z mroznej stolicy Niemiec
    Ol(g)a

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie one urokliwe!!! W przyszlym roku robie takie same (za szanownej Lambi pozwoleniem ma sie rozumiec). Dobre mysli przesylam i buziolki

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudnej urody te choineczki! I pięknie, nastrojowo w salonie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne i niesamowicie pracochłonne! Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te choinki, prezentują się bardzo elegancko. Mnie też dopada styczniowe lenistwo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bjuuti :) Ja robiłam podobnie klejone - z kawałeczków (pieczołowicie odpowiednio docinanych) kory brzozowej - miało być też ich więcej, jednak po jednej poległam :) Tym bardziej szacun :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak pieknie się prezentują!-warto było parzyć palce.Zdjęcia i wnętrza jak zwykle zachwycają:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ło matulu, jakież one są cudne!! Gdyby było na stole coś jeszcze to efekt byłby dużo mniejszy - sa jak królowe na krolewskim stole - nadal wzdycham do obrusu, teraz dodatkowo do choinek:)Dorotko jesteś wielka! I ta dekoracja NAD stołem - cud miód. Ja chcę jeeeszcze!! dlatego przesyłam moc sił witalnych, marazm niech idzie precz. wracaj, czekam na kolejne inspiracje z utęsknieniem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja dzis włąśnie na półpietrze zobaczy lam pajęczynę...ku mojemu zdziwieniu....popatrzyłam...i poszłam dalej:|)))

    OdpowiedzUsuń
  10. W blasku świec wglądają bardzo dostojnie i elegancko - robią wrażenie .Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zachwycona, coinki są piekne!
      Pozdrawiam

      Usuń
  11. Hehe nie kopie bo nadal i chyba już na zawsze mechanizm podgrzewania będzie odłączony. Może jeszcze majster coś pokombinuje, ale słabo to widzę.
    Dziekuje za odiwedziny u mnie i napawej ile wlezie -bardzo mi miło
    3 łazienka juz się zaczeła kafelkować więc za jakieś ..... milion dni- mój majster jest super, ale masakrycznie powolny-bede miała co pokazywać.
    Buziole - walcząca z chorobą
    hania

    OdpowiedzUsuń
  12. Francja, elegancja :-) Świetny pomysł na świąteczny stroik, i nie tylko świąteczny.
    Nie łam się, ja też jakoś ciężko przez lenia przyciśnięta...:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne, śliczne i wogóle!Podziwiam choinki i jak zwykle ich otoczenie, oraz przepiękne zdjecia tego wszystkiego razem! cudne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego nie pokazuja sie moje komentarze u Ciebie????
    W cholirę

    OdpowiedzUsuń
  15. (...)
    Nie ważne, kiedy, ważne, że niebawem,
    Ujrzymy wiosnę z jej zakwitającym kwiatem,
    A tuż po nim przywitamy się z latem(...)
    choinki śliczne , ale nie mam pojęcia jak je zrobiłaś:) pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  16. ojacie, jakie piekne choiny, ja bym je chyba trzymala do lata na widoku;-)
    sciskam i przeyslam buziole
    B.

    OdpowiedzUsuń
  17. świetny recyklingowy pomysł a wykonanie jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Marazm i mnie dopadł, mam nadzieję, że minie... Ale Ty po zrobieniu takich choin masz prawo nieco wypocząć ;-) Są urocze! Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięęęęęęękne..... i niesamowity efekt końcowy -na udekorowanym stole. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne! Bardzo efektowne i doskonale pasują do wnętrza.
    Dawno tu nie zaglądałam, a w poprzednim poście taka smutna wiadomość. Serdecznie współczuję.
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  21. Lambi jasne, że wypada, powiem więcej, są rewelacyjne i jakbyś mogła pozbawić nas takich śliczności, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz i nie będziesz znikała na tak długo. A ja ciągle biegam między kominkiem, piecem i kozą w łazience, bo nienażarte są, ciągle trza im drwa podkładać.

    OdpowiedzUsuń
  22. cuuudne choinki!
    A kurzem się nie przejmuj bo ... jakoś tak pasuje mi do klimatów Twojego dworu:))Pewnie jeszcze tylko dodaje mu uroku:)
    pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  23. a tam palce ...za to choinki jakie świetne!Wyszły niesamowicie....i rzeczywiście napracowałas sie nad nimi!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super pomysł i wykonanie. W ogóle pięknie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie zawsze martwi to że dekoracje świąteczne znikają z domów zaraz po świętach...
    Czy to się komu podoba czy nie u mnie są dłużej:)
    Prześliczne dekoracje i piękne zdjęcia.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  26. Jest "cóś" ;) w powietrzu,ten marazm chyba.Ale ja lubię się snuć po domu.Gdyby nie parę przymusów do wyjścia z niego,przesnułabym tak całe życie.Te wydruki na tkninie ,Lambi ,to z każdej drukarki czy konkretnej.I skąd bierzesz motywy / no np.te sztućce ?/ .Bo masz fajne rękodzieło i może bym coś powtórzyła dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale fajny efekt uzyskałaś, może jakiś mini kursik?

    OdpowiedzUsuń
  28. Choinki wyszły boskie! ale są leciutko podkolorowane, prawda..? Pozdrawiam ciepło! Helena

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo serdecznie dziękuję za tyle miłych słów, jesteście kochane !
    Akurat został mi brystol i pocięte elementy na tą nieszczęsną piątą choinkę, więc jeśli chcecie to w następnym poście zrobię choinkowego tutka:) Jasne, że są lekko pokolorowane ale nie farbą, bo mogłaby zdeformować papier czego chciałam uniknąć.
    Co do marazmu to cieszę się i nie, że nie jestem odosobnionym przypadkiem, no bo jak mam Wam życzyć źle? Życzę i Wam i sobie siły, weny i uśmiechu, nie zamrożonego słońca ale prawdziwie ciepłego, wiosennego... jadę jutro po hiacynty, czyżby Wasza siła sprawcza?
    Pozdrawiam Was ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Są wspaniałe! To dobrze, że wytrwałaś do końca, bo jest co podziwiać!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pewnie ze wypada pokazywac takie cudenka. Swietnie je sobie obmyslilas no i piekne wykonanie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. O rany, są piękne!
    Musiałaś się nieźle nad nimi napracować, ale było warto, efekt końcowy jest zachwycający. Zdjęcia z ich udziałem wyglądają cudnie, aż zatęskniłam do Świąt :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Czekałam i sie doczekałam :)
    Jesteś już na szczęście. Wiem o jakiej tekturce piszesz, wiem o jakim stanie. Tyle razy obracałam to to w rękach. Niestety nic mądrego nie wymyśliłam. Choinki są idealne. Chyba bardziej podobają mi się te nierozkwitnięte. W to zimno gorące uściski moja Droga.

    OdpowiedzUsuń
  34. Stokrotko, Anetko, Alexo bardzo dziękuję:)
    Li...buziaki w czubek noska:)

    OdpowiedzUsuń
  35. choinki są boskie, widać perfekcję w każdym calu i zgadzam się z tobą w całej rozciągłości, szkoda że dekoracje świąteczne tak szybko znikają z naszych domów dlatego u mnie ozdobna choinka nadal na piedestale.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wypada, Lambi. Ja jeszcze do wczoraj miałam choinkę, do samiutkiego końca. Na blogach już poświątecznie, a ja wciąż bym mogła siedzieć przy światełkach choinki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. U mnie już dawno nie ma choinki, ale takiej bym nie schowała za diabła. Po prostu cudo kochana, wymodziłaś :)))) Baaaaardzo mi się podobają :)))

    I ten klimat u Ciebie.... ech....

    Ściskam :)))

    OdpowiedzUsuń
  38. Taj Cię podczytuje i podczytuje i fajnie u Ciebie Lambi,
    A dzis wpadłam na wojne wywołana twoim wpisem rok temu- chyle czola.
    A ponieważ ze mnie wykształcony socjolog więc dla doświadczenia wlazłam przed chwila na rzeczony blog i pozostawiłam komentarz pół na pół, ciekawi mnie czy zostanie opublikowany. Co do reszty mam takie same odczucia jak ty w temacie Asi.
    Uwielbiam Ellise i Magodę, ale u Asi jedzie mi nieszczerością.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetne te choinki!! Ś W I E T N E !! :) No cuda po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Wogole to napiszx cos nowego wreszcie, po drugie własnie Guapa zjadła mi czesc fotelika Raszka-wrrrrr. po trzecie - skarbie komentarz wstawiaj jak chcesz. Ja mam jakiegos takiego, no nie potrafie tego okreslic-czuja chyba. Buziola

    OdpowiedzUsuń
  41. Właśnie dodałam Cię do mojej listy blogów bo zamierzam tutaj baaaardzo często zaglądać!! Bardzo mi się u Ciebie podoba :-) pozdrawiam i do siebie zapraszam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  42. są świetne !! a napisze mi jak je zrobiłas ?

    OdpowiedzUsuń
  43. Marzę o komplecie takich krzeseł, medaliony z ratanem, cos pięknego!!!Pozdrawiam Roza

    OdpowiedzUsuń