wtorek, 7 czerwca 2011

Życzenia...

Życzę wszystkim fanom "Bloggera" cierpliwości, której mi niestety brakuje i poważnie zastanawiam się nad zmianą lokum. Zak
ładając blog nie
sądzi
łam, że będę się boryka a z pseudo programistami i niby serwerem
Jak widać polskiego do kupy sklecić nie umie, wywala blogi, blokuje komentarze, nie zamieszcza zdjęć, no nic...tania dziwka - pewny syf.

12 komentarzy:

  1. Zgadzam się w całej rozciągłości i jeszcze dodam: wywala z internetu, w ogóle żyje własnym życiem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz padło na Ciebie :-( Coś ostatnio im nie wychodzi, bo pół świata ma problemy.
    Trzymaj się ciepło. Czekam na kolejny interesujący post.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałam problemy w zeszłym tygodniu- mam nadzieję, ze przejściowe. Cierpliwości, choś trafia :)- Bigotka Kolorów

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam problemy od zeszłego tygodnia. Od wczoraj nie mogę np. wstawiać oficjalnie komentarzy.Cierpliwości- choć trafia :)
    -"Bigotka Kolorów"

    OdpowiedzUsuń
  5. Podzielam uwagę.Jak wpadniesz na pomysł, gdzie można się bezpieczniej ulokować chętnie skorzystam z podpowiedzi..
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj... jak ostro!
    Mam 5 blogów na bloggerze i owszem zdarzają się denerwujące "prace konserwacyjne" tak jak na innych darmowych serwerach, ale nigdy nie było az tak źle jak piszesz! Może to wina jakichś zabezpieczeń na twoim komputerze?? Znam takie przypadki.
    W każdym razie daj znać gdzie się przeprowadzasz, bo bardzo lubię do Ciebie zaglądać ;-)
    Pozdrawiam, Fio

    OdpowiedzUsuń
  7. i za to Cię Lambi lubię :-)
    a swoją drogą mi nic się nie dzieje?

    OdpowiedzUsuń
  8. To budzi wiele obaw. Czy chodzi o pojemnosc?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że ostro, ale jak nie mogę publikować postów kiedy chcę, a kiedy "blogger chce i może" to już nie tylko przesada, ale żałosne...
    Mam zainstalowane 4 przeglądarki, nie sprawdzałam wczoraj tylko Google, zabezpieczenia mam takie same jak miesiąc temu, przy boku chłopa komputerowca, którego blooger rozkłada śmiechem, więc wina raczej nie leży po mojej stronie.

    Póki co, pozdrawiam Was serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj kochana - nie nerwuj się tak :) Nie warto, nie warto...

    OdpowiedzUsuń
  11. Lambi,ja tez mam problemy szczególnie z pisaniem,"zjada" mi wszystko i ogólnie cos jest nie tak.Chaos!
    Pozdrawiam (;
    Pat

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też miałam przez jakiś czas problemy z wstawianiem postów i komentarzy.Przeszło,ale nie wiem na jak długo...

    Buziaki,nie ma co się denerwować,powody do zdenerwowania mam ja,od kilkunastu dni temp.ok 15-18 stopni...a u Was żar się leje z nieba.

    OdpowiedzUsuń