środa, 17 listopada 2010

O chwilach nieudokumentowanych...

Remanent uczuć powinnam napisać, byloby bardziej zrozumiale:)
Mam cudownego trzy latka, który upiera się, że ma lat pięć, bo umie literkę "o" i "a" i wklęca slubki...
Moje zabytkowe auto dzisiaj zastrajkowalo pod warzywniakiem. Trzy razy zapodalam "R" i niestety odmowa. Zdziwilam się swojemu spokojnemu duchowi i wylączylam silnik, po czym wlączylam i na cofaniu Julus powiedzial: Mamo, wyjechalismy z blota!
Czasami z autem jak z kompem, trzeba wyjsć i wejsć:)
Swoją drogą, może wystarczy ratowanie starych domów hehe :) Nie, jednak obok tego auta nie można przejć obojętnie... to prawdziwa limuzyna z klasą i oczywiwiscie z pelnym wyposażeniem, tylko kaprysna...
17.35
- To mój tata psyjechal?
- Tata! A mama dzisiaj psywiozla mnie do domu, takim wielkim, slicnym samochodem! Niebieskim, blue:)
Bo Lulu jak obadal wszystkie kolory po polsku, to teraz ma manię angielszczyzny i męczy... Lego po domu zbiera i yellowów szuka:)
A ja ?
Zadowolona jestem, jest cudoownym, wrażliwym dzieckiem, chociaż za bardzo czasami samodzielnym.
I dlatego staram się nadrabiać jego foty i filmy z toną srubek rejestrować. Przecież to za moment uleci i będzie z niego poważny jegomosć...

13 komentarzy:

  1. ach te trzylatki :)
    mój w lutym będzie miał 4, gadatliwy jak sto diabłów, pamiętliwy że hoho, trza uważać co się przy niem mówi, bo wyciągnie to w najmniej spodziewanym momencie
    a prawie 2latek go naśladuje w czym się da i to jest dopiero zabawa obserwować takie skrzaty :)

    pozdrawiam serdecznie Was oboje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że Lulu dostarcza Ci tyle wspaniałych chwil! Lambi dla takich momentów warto żyć, warto o nich mówić i utrwalać je, a złe momenty wymazywać z pamięci i już!
    Ściskam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są takie momenty,choć wiem,że pamięć zawodzi,ja aby przypomnieć sobie maleńka,śpiącą Lenkę muszę się mocno wysilić :) Ale przecież są zdjęcia,są filmiki i jej wspomnień czar.
    Obyś miała ich jak najwięcej.

    Buziaki dla Ciebie i Juleczka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz Lambi, mnie nachodzą podobne refleksje. Zwłaszcza jak dostrzegam w lustrze pierwsze zmarszczki a obok mnie czesze się mala dziewczynka (sama) która jeszcze 3 lata temu przewracała się o własne nogi...bezcenny czas spędzony z dziećmi,

    OdpowiedzUsuń
  6. uściskaj przesłodkiego Lulu od Qrzej-wirtualnej"ciotki".....uściski

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekny czas dla wspomnien... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Sympatyczny bardzo ten Twój chlopczyk!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Lambi, ciesz się tymi chwilami ile wlezie! Takie momenty są bezcenne. Warto je zbierać :)

    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasiu, Twój 3,5 latek też gaduła, że nawet przez sen gada? :) Jak Lulu ma absencję w przedszkolu to wymiękam od ilości "a czemu" i "a po co" :))
    Llooko - złe te czy złe tamte hehe? :)
    Paula, bo Ty w ogóle mało pamiętliwa jesteś hehe:)
    Kamililko, i koło się zamyka, najpierw zmarszczki a potem to my będziemy się przewracać :))
    Qrko, uścisnę jak tylko próg przedszkola przekroczę:)
    Bree, również pozdrawiam!
    Aguś, to dziwne ale jako matka często mówię do M " jaki on niesamowity":) A jak śpiewa piosenki Bajmu w samochodzie, to boki zrywam:)
    Miałkotku, zbierałam kiedyś na innym blogu i jakoś zarzuciłam, chyba pora tam powrócić.

    Dziękuję Wam i ściskam ciepło, bo coś za oknem nie teges:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzieci tak szybko rosną, a pamięć jest bardzo ulotna. Dlatego lubię otaczać się drobnymi pamiątkami, które przypominają mi o chwilach gdy córka była mała.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, czas upływa zbyt szybko, a życie jest zbyt krótkie, aby tracić je na przykre wspomnienia. A te dobre warto zbierać w bukłak, żeby wyjąć w złym czasie i mieć się czego uczepić.
    Lulu słodziak straszny musi być, ukluszczyłabym go chętnie. I straszniem ciekawa limuzyny;)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  13. wspomnienia to wspanialy dar dlatego warto poświęcić im nasz czas....ale mnie też ciekawi limuzynka:) no mi jeszcze raz zapraszam na lawendowe candy:)

    OdpowiedzUsuń