Ten widok mnie rozbraja... za moment jak się to rozlezie i zacznie uwieszać się na wszystkim dostanę corocznego szału, póki co nacieszmy oko pomieszanym miotem kompilacyjnym. Czemu tak ? Ano jedna kocia mama dba, a druga jak jej się chce... Jak mi się plącze zabłąkane kocie i miauczy w niebogłosy, a "tej" nie ma, albo jak idzie na deszcz, wrzucam do jednego pudła i mam pewność, że i tak wikt i opierunek od drugiej dostaną :)
Patrząc dzisiaj na kocią sjestę lenia dostałam...
Wiadomo kto będzie rządził :) Tygrysowaty w pudle rozpycha się jak koronowana łepetyna...
Leń to czy bardziej niemoc mnie dorwała... stado nornic wlazło w rabatki ! Ziemia aż chodzi, wszędzie doły, powywalana kora zmieszana z glebą. Wokół rododendronów rów Mariański, jakbym w życiu tam nie sypała ziemii!
Kocie dzieciaki śpią a my z Miśkiem kombinujemy...
Jak Misiek nie da rady zostaje raca. Misiek pewnie rady nie da, kuleje. Racą jak wykurzę, to mi zryje franca trawnik, a dopiero dosiewany ( przed chwilą zauważyłam, że rozkopany częściowo przez psa )
Lato mimo wszystko i tak się wdarło nawet do nas. Wszystko chce rosnąć, może jedynie pomidory i ogórki mają jakieś ale i w przeciwieństwie szczególnie do chwastów stoją w miejscu;)
Pojawiły się kwiatki pod tytułem : Będą nas miliony:) I dobrze, chociaż włażą wszędzie, w każdy kamień lubię je i nawet gorszego zielska nie wyrywam - do wazonu wszystko_mi_się_przyda :)
Reszta mojego letniego ogrodu... wszystko rośnie na wszystkim... Muszę pomyśleć czy te powojniki nie za daleko już zaszły w swych podbojach i nie potraktować je sekatorem na wiosnę. A idą po wierzbie, po trawie, po bukszpanie, z drugiej strony - niech idą! Moje wino- obcinane i tak idzie gdzie chce...
Lato z komarami to dla mnie koszmar... najwięcej tego siedzi w krzaczorach, bluszczach, paprociach, tnie okrutnie i wygania do domu na co się nie godzę!
Kupiłam środki do oprysków, pryskam już dwa dni, ale jak się ma sąsiadów z pokrzywami na 2 m to co to da ?
Muszę wierzyć w to, że jednak się da... lato przesiedzieć w domu ? Nienormalne!
Piękny ogród a kocięta powalające!
OdpowiedzUsuńRozczulające te kocie maluchy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nornicami!
Czyzbys juz wakacje rozpoczynała?
pozdrawiam...
Kociaki są rozkoszne:)
OdpowiedzUsuńkoty tak słodkie,że jeszcze pisząc to mam miskę uśmiechniętą:)))...oj kociara ze mnie!!!A powojnika nie obcinaj!!On jest taki cudny,iz ma prawa się rozpycać po innych krzaczorach..zupełnie jak kocio-tygrysek w pudle!Miłego dnia
OdpowiedzUsuńaaa..te kwiatki co to są wszędzie-to kosmos.Mój tata nazywa je warszawiankami.A nornice nie lubią zapachu kotów...może wpuść maleństwa w grządki?..hihihi już sobie wyobrażam te spustoszenie,które by zrobiły..
OdpowiedzUsuńKotki rozkoszne!
OdpowiedzUsuńPiękny taki ogród - ja lubię, gdy roślinki żyją sowim życiem i za bardzo się nie ingeruje w ich "plany".
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak sobie radzić z nornicami - moja mama od zawsze za to walczy w ogrodzie ze stadami ślimaków i jednym upartym kretem :)
Pozdrawiam słonecznie i nie dawaj się komarom :)
Słodkie kociaki :)
OdpowiedzUsuńa ogród masz piękny :)
Pozdrawiam i życzę udanych i słonecznych wakacji :)
Kociaki przesłodkie, szczególnie jak śpią:)
OdpowiedzUsuńA Twój ogród wręcz powalający, zazdroszczę bujności kwiatów. U mnie niestety nie chcą tak rosnąc. (jak mówi mój sąsiad, na naszej glebie najlepiej rosnącymi kwiatami to sosny)
Podziwiam powojniki,
pozdrawiam słonecznie
Kocięta urocze.Ogród zaczarowany. W końcu powoli lato się dzieje.A swoja drogą w szoku jestem. Dziś poczytałam o Twoim zamiarze odejścia. Dobrze,ze zostałaś. Całe szczęście nie byłam świadoma takiej sytuacji.Dobrze, że wspaniale osoby były z Tobą.Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńKocięta są przeurocze.
OdpowiedzUsuńJak ja marzę o choć jednym małym kociaku.
Ogród piekny.
Taki troche dziki, nieokiełznany
Pozdrawiam
Jestem:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiaj byłyście nad jeziorem, rzeką, morzem, brzegiem basenu... ja wprawdzie sprzątałam dom, ale pogoda zrobiła się prawdziwie letnia:)
Ika - wakacje zaczynam od środy:) Wypycham dzieci nad jezioro i pewnie zajmę się domem:)
Lauro - pokażę cały ogród, obiecuję. A Misiek faktycznie ma łapy w dole wykopanym przez nornice. Myślałam, że ją dorwie, ale zapał stracił, więc jutro odpalam racę.
Qra - i wiesz co ? Nie obetnę! Masz rację, dbanie swoją drogą, a to co te rośliny sobie wymyślą po drodze - to ich :) Małe i tak wejdą w rabatki, innej opcji nie ma! Dyndanie na tamaryszku i robienie miału z paproci to ich ulubione zajęcie:)
Imoen - jak śpią :)
Byziak - moja mama to samo, a co jest śmieszne, różnica w odległości jest 600 m a u mnie ani jednego... Za to mam gąsienice zjadające róże...
Elle - dziękuję kochana i nawzajem:) Też odpocznij artstyczna duszo!
Edino - nie poddawaj się, tam gdzie sosny świetnie radzą sobie hortensje i funkie. I naprawdę wygląda to pięknie! A sosen to ja Ci zazdroszczę:)
Li - też się cieszę, że Cię to ominęło. Nie ukrywam, że to zasługa tych, które podziwiam i nie mogłam ich zawieść, tyczy się Was wszystkich, więc i Ciebie:)
Fuerto - dziękuję:) Jak chcesz to dam!
Olqa, Abili - dziękuję:)Niech zdrowo rosną!
Pozdrawiam Was ciepło i życzę wszystkim udanej i słonecznej niedzieli!
Ależ rozkoszniaczki z tych kociaków!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sesja w pudełku!
dziś przeczytałam,że niby jakiś NORMIX jest dobry.Rozsypuje się ten granulat tam,gdzie lubią chadzać najchętniej...one tzn.rzeczone nornice- zabierają toto do domciu i po jakimś czasie pa pa...kłopot z głowy.. :-) super,że nie wycinasz!!! moje róże,winobluszcze,rdestówka i powojniki też żyją swoim życiem...taki ogród jest jak dla mnie najcudniejszy...
OdpowiedzUsuńFolku - cuś im już przyciasno i rozłażą się :)
OdpowiedzUsuńQrko - Kupię:) Na razie pety zbieram do słoika, znajomy poradził:) Ma się zrobić maź pomarańczowa i kretowi to w doła wylać... wieści najnowsze takie, że Miśka łapy skubanice przepłoszyły i już są kopce na trawniku, psia mać! 10 kg trawy i podlewania za moment diabli wezmą... Z drugiej strony to pikuś, pojawiły się muchy końskie w ilościach szarańczych i centralnie walą ci prosto na twarz! Czy to się kiedyś skończy?
Pozdrawiam Was lekko osłabiona tym, że dzisiaj musiałam moich gości walić po gębie:) co by mucha nie użarła i uszczęśliwiona zakupem o którym marzyłam:)
Co i jak napiszę:)
współczuję!!! za w domu latam z packą na muchy...mam notorycznie otwarte drzwi na taras...to myślą obrzydlistwa,że je zapraszam :(. Elise pisała,że pomaga gałązka mięty w wazonie...spróbuj
OdpowiedzUsuńpowojniki marzeniem moim sa, ale niestety mieszkanie na pld europy plus balkon zawzsze w sloncu nie pozwala mi na powojnika..Mam jasmin pnacy od tego roku, na razie jeszcze zyje..
OdpowiedzUsuńKoty piekne, moj Stasiek (juz dorosly, 4letni kot) bardzo przypomina tego tygryskowatego z brzuchem w kropki..
Buziaki
Basia
Z przyjemnością obejrzałam sesję z kociętami ,tylko dziwnie się senna po tym zrobiłam ! Zlegnę gdzieś chiba ???
OdpowiedzUsuńOgród ,nawet tak fragmentarycznie pokazany piękny, może w większej perspektywie go pokażesz???
Pozdrawiam cieplutko.
Qrko - ilę jutro szukać mięty, ja z tych upartych rogatych stworzeń w horoskopie:))
OdpowiedzUsuńBasiu - ja bym Ci radziła spróbować, naprawdę...mam takie mniemanie, że to żaden delikatny i subtelny w opiece kwiatek, a zwykłe pnącze, ino kwiatki ma ładne:) A słońce bardzo lubią, jedynie jak wszystko co w doniczce będziesz musiała podlewać, ale chyba jesteś przyzwyczajona :)
Ita - chyba cyknę sobie na pamiątkę kilka fotek historycznych... jak mi za moment przyjdą z udarowymi wiertłami otwór na okno wybijać, to już będzie koniec pieśni :) A jak cyknę to i pokażę:)
Życzę wiaterku tym co upał doskwiera... i tak źle i tak niedobrze hehe:)
Ja od kilku dni mam w domu żaby... Nie wiem skąd i dokąd lezą ale przez ten dom już przeszło wszystko... wniosek? Namiot chyba bardziej szczelny :))
Buziaki:)
Zdjecia kotkow sa niesamowite, boskie sa te slodziaki.
OdpowiedzUsuńKochana a powojniaki kwitna zachwycajaco, tez chce takie krzewy!
Goraco pozdrawiam.
aaaa kotki dwa :)
OdpowiedzUsuńogród piękny-ach te powojniki
pozdrawiam
Zdjęcia kotków rozłożyły mnie na łopatki :)) ...a ogrodu tak normalnie Ci zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zdjęcia kotów są przesłodkie!
OdpowiedzUsuńPiękne masz powojniki!
Pozdrawiam
Jesu! Jak piknie!! :D
OdpowiedzUsuń