A przy okazji wyznanie wiary czyli coś o mnie...
Lubię to mało powiedziane mieć kwiaty w wazonie... zawsze, bez względu na porę roku. Moje kochanie do tej pory wypomina mi majątek wydawany na Kalie :) Ale to prawda, od kiedy były tylko dostępne jechałam na Halę Targową i zamawiałam ile mieli, oczywiście białe, nie rozumiem po dziś dzień dziwnych kolorów tulipanów czy hortensji...
U mnie zawsze były białe...
Nic dziwnego, po co wiośnie inne kolory, kiedy na blado- zielonej łodydze zadynda coś białego to dopiero frajda !
Zresztą, ważne, że u mnie wiadomo o co hallo i nikt mi nie przynosi : różowych tulipanów, czerwonych róż ani paćkatej orchidei... ma w swej urodzie bronić się samo, finezją, kształtem, prostotą, zapachem...
Bez szlachetny, a tak naprawdę lilak powinien albo mieć kolce albo szybko rosnąć jak chwast!
Opatrzony miłością pozorną jest niszczony bezlitośnie, bo każdy amator kwiatka, który w wazonie ma świetność raptem jednodniową ucharata mu gałązkę...
Przy budowie pozjazdu wykopałam ze trzy samosiejki, które i tak w cieniu matczynego drzewa nie miały za dużych szans i przesadziłam gdzie się dało - czytaj, gdzie dało się wbić łopatę, bo kamienia nie było. Przyjęły się wszystkie i pięknie rosną :) Myślę, że za rok zobaczę pierwsze kwiaty!
Zdaję sobię sprawę, że nie mam popularnego myślenia, że pod tym postem nie będzie wpisu, ale skoro mam jeszcze tyle sadzonek, a Wy tak kochacie Bez, to może czas na pierwsze Candy ? Do rozdania sadzonka, którą skubać będziecie do woli ;) Poniżej matka, drzewko spore :)
To jak myślicie ?
Buziaki :)
Posadziłam w tym roku fioletowy. Przyda się biały do pary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poranną porą
Spokojnie,nie jesteś odosobniona w temacie (;
OdpowiedzUsuńJa też lubię wyjątkowo białe kwiaty,choć kolorem nie wzgardzę ((:
Biały jednak ma w sobie nutę tajemniczości i jest taki niewinny ,wręcz dziewiczy.
Pozdrawiam ciepło i widzę że wreszcie jakaś szansa na słońce ((:
Pisze się na sadzonkę oczywiście.
Lambi ,zanim doczytałam do końca Twojego posta,to tak sobie pomyślałam ,że poproszę Cię o sadzonkę tego białego cuda!A tu proszę candy!Staję w kolejce i czaruję ,żebyś mnie wylosowała!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Absolutnie przyznaję Ci rację!:) Z sadzonki muszę niestety zrezygnować,ponieważ nie mam ogrodu ani działki,gdzie mogłabym ją pielęgnować.Jeśli kiedyś stanę się szczęśliwą posiadaczką kawałka ziemi na pewno Cię o nią poproszę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Dzień Dobry
OdpowiedzUsuńOd samego dzionka podziwiam jak piękna
jest ta sadzonka,która niezwykłym pięknem
i naturalnością emanuje może mi ktoś ją
w Candy wylosuje :).
pozdrawiam
ADA
wara@poczta.forward.pl
hmmm, chyba by sadzonka w drodze umarla, a powiem ze zazdroszcze ci drzewka...wlasnie dzisiaj sobie o bzie myslam...tutaj jeszcze dlugo go nie bedzie widac ani czuc...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magdalena
Hej,hej, wpadniesz do mnie na chwilkę?
OdpowiedzUsuńLambi, ta stara wiejska chata to mi coś na obszerny wiejski dwór wygląda? Na przykład takich schodów, jak pokazałaś obok raczej w chłopskich domach nie widuje się chyba.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że wszystkie Twoje wysiłki jednak w stronę dworu zmierzają.
No, a ogród tylko moją zazdrość szaloną budzi.
Mój nie większy jest od jednej Twojej rabatki.
Ale i tak nic w nim nie robię. A niech samo rośnie!
Pozdrawiam Cię
Pięknie tu u ciebie rozgoszcze się ,a co do białych kwiatów to tez mam fioła zwłaszcza na białe tulipany
OdpowiedzUsuńCandy, przyznam wyjątkowe.
OdpowiedzUsuńA mnie czeka w niedalekiej przyszłości zagospodarowanie całego hektara ziemi. Każdą ilośc sadzonek więc przyjmę z wielką wdzięcznością ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Paćkata orchidea - dobre!:)
OdpowiedzUsuńA białe kwiaty też uwielbiam, zwłaszcza białe lilie, może dla niektórych zbyt "pogrzebowe" (jak i kalie zresztą), ale dla mnie najpiękniejsze na świecie, bo żadne inne tak odurzająco nie pachną...
Poza tym białe bzy, konwalie, narcyzy - wszystko białe, a te zapachy!
Pozdrawiam, Marta z Lublina
Kochane babeczki,
OdpowiedzUsuńdopiero_m wróciła z ogrodu... mokro, ale wzięło mnie na koszenie, bo maj to jest ten magiczny miesiąc kiedy zarastam z prędkością naddźwiękową ;)
Jak ja lubię Wasze komentarze! Bardzo dziękuję :) Cieszę się, że tyle miłych Pań jest chętnych na lilaka.
Lecę resztami sił zobaczyć co u Was :)
Miłej niedzieli!
Hello dear Lambi
OdpowiedzUsuńYes I use the translator but its not very good ... so I kind of understand! However your photos are so beautiful and They Tell Their very own story.
I love to visit your blog anyway!
Have a wonderful weekend.
Jeanne
x
Witaj Lambi!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam bez oczywiście biały a ten zapach och rozmarzyłam się :o)
Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam niebawem na kolejne
Pozdrawiam słonecznie
Lambi moja droga, pomysł na candy świetny ale z przykrością muszę stwierdzic, że nie mogę w nim wziąć udziału bo nie mam swojego kawałka ziemi :( (a buuu)
OdpowiedzUsuńa przecież na balkonie mi nie urośnie :/
Fajnie tu u Ciebie więc zostaję :)
Pozdrawiam porannie i w strugach deszczu niestety.
Ja na swojej pożyczonej ziemi chętnie biały bez posadzę! I tradycyjnie opatrzę metką, żeby pod kosiarkę nie wpadł ;)
OdpowiedzUsuńPomysł przedni!
Dawno nie zgłaszałam się do żadnego candy, bo tak jakoś nieswojo się czułam w takich sytuacjach, ale u Cibie to co innego ;)
Ale miałam dzisiaj nosa z tym białym kwiatuszkiem co?;)))
OdpowiedzUsuń